Historia pewnego stolika

Widoczny na zdjęciu mebel, zrobiony ze starej dębowej beczki na wino jest kluczowym elementem funkcjonowania naszej destylarni. Stoi on w bezpośrednim sąsiedztwie destylarki, a znajdujący się na nim wysoce wyspecjalizowany sprzęt służy analizom organoleptycznym substancji płynnej pochodzącej wprost ze zbiornika (jak również fachowemu usuwaniu plomb celnych oraz drobnym korektom ustawień maszyny). Nikt nie wie skąd się tam wziął, kto go przytaszczył, ani w jakim pierwotnie celu. Teraz jest to centrum dowodzenia, gdzie ponumerowane szklanki są co jakiś czas napełniane są dokładnie 5ml cennej substancji i porównywane z poprzednimi. Gdy nasz master distiller Krzysztof lub Mariusz stwierdzi, że kończą lecieć przedgony to przestawia strategiczną wajchę i zaczyna napełniać zbiornik z “sercem” destylatu, czyli tą frakcją która finalnie trafi do butelek. Na tym jednak nie kończy się jego praca. Kolejne próbki mają na celu uchwycenie właściwego momentu, gdy wspomniana wcześniej wajcha znów zostanie przestawiona, zbiornik z “sercem” zostanie zamknięty, a pozostały płyn trafi do pogonów. Przy tym właśnie stoliku podejmowane są zatem absolutnie kluczowe decyzje, którym zawdzięczamy niepowtarzalny smak i aromat destylatów OVII. Oby służył nam (i Wam) jak najdłużej!